Gdybyśmy pisały tu tuz przed świętami z pewnością złożyłybyśmy Wam życzenia. Życzyłybyśmy Wam: wytrwałości w dążeniu do realizacji swoich marzeń, abyście mieli siłę pokonywać wszelkie przeszkody, bo życie nie jest proste, abyście w każdej sytuacji zawsze pozostali sobą, nie zmieniali się pod presją otoczenia, abyście potrafili śmiać się nie tylko innych ale też z siebie, żebyście nie przejmowali się słowami nasączonymi jadem, uśmiechu na twarzy, aby napędzała Was do pracy pozytywna energia oraz zdrówka, bo to jest jednak najważniejsze. Jednakże znacie nas i wiecie że wiecznie nam brakuje czasu, tak więc te spóźnione życzenia dedykujemy Wam na Nowy Rok.
Nie pozostało nam nic innego, jak podsumować tegoroczne święta. Najpierw zapytamy: jak tam Wasze brzuszki? :) Bo my jesteśmy peeełne. I to jest pierwsza kwestia, którą chciałybyśmy poruszyć - Święta to wspaniały okres, ale dlaczego tak bardzo skupia się wokół jedzenia? Fakt, faktem wszystko jest pyszne, ale to +5 kg jest zdecydowanie zbędne. Śmieszny paradoks, piszemy to jedząc właśnie enty kawałek ciasta. Druga bardzo ważna kwestia - komercja, którą co rok szczelnie owinięte są święta. Gdziekolwiek się nie spojrzymy to atakują nas plastikowe mordy otyłego, brodatego fagasa w czerwonym wdzianku. Albo te idiotyczne wafle Świętego Mikołaja - karłowate elfy, które nawet nie są śmieszne. Nie zapominajmy o Rudolfie, nie oszukujmy siebie ani tych niewinnych dzieci - renifery nie latają, a Święty Dziadek nie istnieje. Właśnie zostałyśmy obrzucone pomidorami przez przedszkolaków -.-
Patrząc na okres świąteczny z perspektywy lat można zauważyć diametralne zmiany. Kiedyś: uroczysta, rodzinna atmosfera, zachowanie wszystkich polskich tradycji, szczere życzenia, karty świąteczne, szopka w kościele, skromne prezenty, które miały być wyrazem miłości i podzięki, pasterka, na której wszyscy są trzeźwi oraz magia i urok Bożego Narodzenia. Dzisiaj: czar prysł - sztuczne wymuszone uśmiechy, wyklepane na pamięć życzenia, które bardziej przypominają stałą formułkę, idiotyczne, sms-owe wierszyki świąteczne wysyłane za pomocą opcji 'przekaż dalej', które śmieszą i zarazem odrażają, swoim prostactwem i brakiem poszanowania dla religii, prezenty, które mają na celu ukazanie obszerności naszych portfeli (chociaż i tak wszyscy narzekają na kryzys). Czy w ogóle wiemy co symbolizuje pasterka? Bo na pewno nie krucjatę nieletnich alkoholików :) Podsumowując, święta XXI wieku można porównać do tych sztucznych choinek, które niestety wyparły te pachnące, zielone iglaki. A szkoda.
Koniec z tym wysmętnianiem się. Nie zamieniajmy się w zimnego Ebenezera Scroog'a, bo tak czy inaczej każdy z nas czeka na te świąteczne dni, żeby się nawpierdalać dobrych rzeczy, spotkać z rodzinką i co najważniejsze - odpocząć od szkoły i przeżyć niezapomnianego Sylwestra. To tyle od nas. Przepraszamy za rzadkie posty, już wkrótce się bardziej uaktywnimy. Aaaa, i najważniejsze! Co Wy myślicie o świętach i jak je spędziliście?
Od nas jeszcze troszkę świątecznych fotałek (:
Katania
Bjełata wyszła najlepiej <3
OdpowiedzUsuńfajne focie
OdpowiedzUsuńKasi i Ani zdjęcia zupełnie inne, Kasi takie ciepłe...
OdpowiedzUsuńnie kumam fenomenu chwalenia sie rodziną -.-
OdpowiedzUsuńA: to jesteś trochę niekumaty, elo :*
UsuńRodzinnie, z rodziną zawsze najlepiej ♥
OdpowiedzUsuńhttp://my-hobby-my-life.blogspot.com/