niedziela, 29 lipca 2012

enjoy the summer

Dziś doszłam do wniosku, że im krócej śpię tym bardziej się wysypiam, im więcej mam rzeczy do zrobienia, tym lepiej jestem w stanie sobie wszystko zorganizować i w końcu im mniej wiem, tym dłużej żyję. Ten ostatni to oczywiście tylko i wyłącznie wątek z filmów kryminalnych, czy tez książek o tej tematyce, mający na celu odstraszyć ciekawskich węszycieli, tropiących zabójców na własną rękę. Owi amatorscy detektywi dzięki swojej głupocie sami znajdują się w wielkim niebezpieczeństwie i to na nich skupia się akcja... bla bla bla, każdy kto siedzi choć trochę w tym temacie pewnie zna ten schemat na pamięć. Chciałam tylko wprowadzić trochę niepokoju, może mrocznej atmosfery do tej sielanki wakacyjnej, której daliśmy się wszyscy ponieść :) Szczególnie mam na myśli osobniki przebywające teraz nad morzem, na Mazurach czy nad jakimkolwiek stawem, jeziorem, zalewem, gdziekolwiek, byle nad wodą, gdzie w każdej chwili można popływać i choć na chwile zapomnieć o tym piekielnym skwarze. Dla niektórych ta pogoda może być wręcz idealna, jednak dla mnie wyjście między 12 a 16 choćby do sklepu to droga przez mękę. Dlatego czekam aż promienie słoneczne nieco stracą na swojej mocy, a wiatr zamiast wnosić masy gorącego powietrza, będzie przyjemnie rześki. Dopiero wtedy ruszę się z domu, a tymczasem, o dziwo, mam ochotę posprzątać w pokoju i muszę zrobić to jak najprędzej, bo w każdej chwili pod wpływem impulsu mogę skierować się na leżak stojący w cieniu drzew i oznaczałoby to koniec ambitnych planów, ogarnięcia tego i owego. Przecież to tylko kilka metalowych rurek i materac, dam rade, przejdę obok niego obojętnie. Mission impossible? Właśnie zaczęła się wojna pomiędzy moim lenistwem, a chęcią zrobienia czegoś pożytecznego. Ciekawa na którą 'stronę mocy' przejdę :) 
Zostawiam Was z naszymi wczorajszymi zdjęciami. Bywajcie! :* 
KATT




























13 komentarzy:

  1. Ta skręconymi włosami ma śliczną opaleniznę B)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ania super zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasia przesadziła z przeróbką, ale Twoje Ania są idealne ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A:MIŁO MI! :* chociaż do idealnych dużo im brakuje :)

      Usuń
  4. Ania rozpala moje zmysły ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Rządzisz w tej sesji;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Anka jest rasowa i charakterystyczna, Kasia musi się chyba jeszcze wyrobić, bo w tej sesji ginie przy Ance, bez urazy, bardzo lubię Was obie jeśli chodzi o notki, pod względem zdjęć i stylu Anka lepsza, ale to tylko i wyłącznie moje zdanie, którego nie musicie brać do siebie, pozdrawiam gorąco i życzę sukcesów i rozwoju w dalszym blogowaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. rasowy to może być pies

    OdpowiedzUsuń